Wybory się skończyły, wracamy do szarej rzeczywistości. A w niej okazuje się, że tak miło wszystkie partie i partyjki żrą się, świnie sobie podkładają. To jest cholernie straszne. To nieprawdopodobne, ale po tonie i hierarchii oskarżeń - SLD wychodzi na partię wysublimowanych intelektualistów. No bo zobaczcie jakie oskarżenia ich się trzymają /wiele, muszę rzec niesłusznych/:
Wyprowadzenie znacznych środków, wykorzystanie owych inwestyji, inżynieria finansowa /i wszystko co się z nią wiąże/.
Natomiast lpr, samoobrona, pis to - zarzuty ciupciania, gwałtów, pijaństwa, wieczorów zabaw w prymitywnych faszystów.
Jedno co łączy wszystkich to mistrzostwo świata w aktach strzelistych, zawierzeniach, finansowanie zbiorowych ataków dewocji. I tu niestety, nikt zarzutów nie stawia.