Nie każdy z Nas ma czas siłę i ochotę na odśnieżanie i jeżeli chodzi o chodnik na posesji to mały problem bo najwyżej będzie ślisko a w najgorszym wypadku nie otworzymy furtki lub złamiemy nogę. Nasza decyzja nasze ryzyko. Większy problem pojawia się z dachami Naszych pięknych domów, okupionych często wieloma wyrzeczeniami i wydanymi setkami tysięcy ciężko zarobionych przez nas złotówek. Z dachem jest większy problem bo nie każdy tam wejdzie a jak już wejdzie to żeby nie spaść trzeba mieć odpowiedni sprzęt, dochodzi też wielkość dachu gdzie często samemu można by spędzić tam cały dzień, wiem bo sam mam ponad 300m2 dachu. Niektórzy powiedzą po co odśnieżać sam spadnie, owszem zgodzę się z tym stwierdzeniem, tylko lepiej by spadł na zewnątrz budynku a nie do środka. Hali w Katowicach też nie odśnieżano bo wszyscy byli pewni, że wytrzyma lub nie myślano o tym wcale. Teraz kilka lat po tej tragedii przepisy nakładają obowiązek odśnieżania dachów na właścicielach budynków. W przypadku firm jest to bardziej kontrolowane ze względu na bezpieczeństwo pracowników, lecz jeżeli chodzi o zwykłych właścicieli domków to jest już gorzej, egzekucja jest trudniejsza i zaraz było by wielkie wzburzenie, że kolejne czepianie się i mandatowanie jak z fotoradarami dla podreperowania budżetu. Tak po prawdzie kto NAM nakarze lub zabroni we własnym domu. MÓJ DOM MOJA SPRAWA zapewne myśli większość z NAS lecz koszty naprawy konstrukcji dachu lub budynku do najmniejszych nie należą. Zalegający śnieg na dachu to jeszcze nie tragedia najgorszym momentem jest sytuacja z dnia dzisiejszego duża warstwa puchu, odwilż, kolejny opad lub mróz. Warstwa śniegu wizualnie może zmaleć ale ciężar jej jest większy. Dla przykładu m3 mokrego śniegu może ważyć nawet 600 kg, co nie jest bez znaczenia na konstrukcję dachu. MOJA prośba SZANUJCIE swoje pieniądze i bezpieczeństwo własnych dzieci, zadbajcie o dach.
Jeżeli będziecie potrzebować specjalistów zadzwońcie:
531 713 177 Przemek
lub
505 838 257 Kuba
http://www.psi.waw.pl/?odsniezanie,171